Menu

piątek, 10 stycznia 2020

Bullet journal - książki



Od kilku lat biorę udział w wyzwaniu czytelniczym, tak zwanym #52BooksChallange, który polega na przeczytaniu przynajmniej jednej książki na tydzień. Niestety jeszcze nigdy nie udało mi się ich tylu przeczytać w ciągu jednego roku. Najbliżej byłam w 2016 - przeczytałam wtedy 32 książki. Tym razem próbowałam wymyślić sposób, który zmotywuje mnie do systematycznego czytania. W dalszej części przedstawię kilka pomysłów na strony w kalendarzu dotyczące książek (nie tylko tego wyzwania, spokojnie!).
Co roku strona w moim journalu o książkach wyglądała podobnie - regał z książkami, które po przeczytaniu zamalowywałam. W tym roku postanowiłam jednak dodawać co miesiąc kolejną stronę, na której będę zapisywała obecnie czytane/słuchane książki oraz zaznaczała ile już przeczytałam. Mam nadzieję, że pomoże mi to w byciu na bieżąco w wyzwaniu. Wiem jednak, że po kilku tygodniach mój zapał trochę opadnie i z zamierzanych 52 książek jak przeczytam przynajmniej ponownie koło 30 to będę zadowolona.

Tak czy inaczej, poniżej przedstawię kilka propozycji/inspiracji nie tylko dla osób biorących udział w tym wyzwaniu (również w wersjach np. 24 książek (2 książki miesięcznie) czy 12 (książka na miesiąc)).

| Regał

Jednym z najczęstszych motywów używanych w tej tematyce są oczywiście wyżej wspomniane regały/półki z książkami. Sama taki mam u siebie. Żeby jednak nie tylko zaznaczać przeczytane pozycje, to warto podkreślać (na przykład różnymi kolorami) jakieś ich szczegóły. Sama tak robię żeby pod koniec roku zobaczyć jakie książki najczęściej czytałam albo może słuchałam bądź w którym miesiącu przeczytałam ich najwięcej. Oto kilka propozycji:

- książki przeczytane w formie fizycznej, elektronicznej lub przesłuchanej w formie audiobooków,
- każdy miesiąc jako inny kolor,
- podział na książki: wypożyczone z biblioteki albo pożyczone od kogoś; z własnej biblioteczki: które stały tam od dawna albo zostały dopiero co kupione; które dostaliśmy w prezencie,
- podzielone na: te, które od dawna chcieliśmy przeczytać; ktoś nam je polecił; wybraliśmy ze względu na ładną/ciekawą okładkę;
- ze względu na strony, na przykład: <100; 100-300; 301>,
- ze względu na autora: ulubiony; po którego książkę sięgamy po raz pierwszy; którego dzieła czytaliśmy już wcześniej,
- podzielić na gatunki, np. kryminał, autobiografia czy przygodowa,
- część trylogii; pojedyncza książka; na liście 100 książek BBC; przeczytana przed obejrzeniem ekranizacji.

Pomysłów jak widać jest wiele, zależy co kogo interesuje. Macie jeszcze jakieś pomysły albo może wolicie po prostu zapisywać tytuły przeczytanych książek?




| Ze względu na autora

Od lat jestem fanką twórczości Stephena Kinga. Chociaż czasem muszę zrobić sobie od niego przerwę, żeby na nowo się zakochać w jego powieściach, to notuję sobie co roku jakie książki od niego już posiadam i przeczytałam, które kupiłam ale jeszcze ich nie przeczytałam, które już przeczytałam chociaż jeszcze nie kupiłam oraz te, które czekają na swoją kolej i w księgarni/na targach i do przeczytania. Z racji tego, że King co roku wydaje przynajmniej jedną książkę, to trudno mi nadrobić jego dzieła żeby być na bieżąco (samo kupno książek zajmie mi pewnie jeszcze kilka lat). Ale miło jest porównywać co roku ilość przeczytanych oraz kupionych jego książek. Z tego powodu warto taką stronę poświecić w swoim kalendarzu, jeśli też macie swojego ulubionego autora.



| Lista

Chociaż obie strony mają w tytule cyfry z konkretnymi wyzwaniami, to jest to oczywiście tylko propozycja zapisu i żeby było różnorodnie. W obu jednak chodzi o prosty i przejrzysty, ale również kolorowy pomysł na zapisywanie książek.







| Z podziałem na dni + cytaty

Zainspirowana tym obrazkiem postanowiłam użyć tego w swoim journalu. Z tą różnicą, że podzieliłam pasek na 7 części i zapisałam sobie ile stron/rozdziałów przynajmniej powinnam dziennie przeczytać danej książki żeby skończyć ją w tydzień. Chociaż jako osoba, która zawsze jest w trakcie czytania przynajmniej trzech książek w tym samym czasie (abook, ebook oraz wersja papierowa), to zdarza mi się przez tydzień lub dwa nie skończyć żadnej książki, a na koniec miesiąca kończę 4 w tym samym czasie. W drugiej propozycji, która osobiście bardziej przypadła mi do gustu, wypróbowałam podzielenie dni tygodnia na różne kolory, a dodatkowo dodałam po ulubionym cytacie z każdej książki. Ostatnie zdjęcie przedstawia wersję mini, którą co tydzień zapisuje w swoim kalendarzu.














| Podział na miesiące

Kolejna propozycja, która miała być po prostu minimalistyczna i przejrzysta. Początkowo miała wyglądać inaczej (w prostokątach chciałam zaznaczać procent ukończenia książki, co 10%, a nazwisko autora i tytuł miały być tam gdzie są daty, poziomo) dlatego napis na środku jest taki mały. Ostatecznie jednak stwierdziłam, że w czymś podobnym można by było albo pisać albo co miesiąc po jednej przeczytanej książce, albo wpisywać po ulubionej danego miesiąca. Tak czy inaczej coś dla fanów minimalizmu z małym dodatkiem koloru.


| Przeczytane strony

W powyższych propozycjach bardziej skupiałam się na samych tytułach czy procentach czytanych książek. Być może wolicie jednak zaznaczać na przykład ile stron dziennie przeczytaliście danego dnia. Jednym z najprostszych pomysłów będzie po prostu poniższa tabelka. Myślę, że można to jednak zapisywać również podobnie jak w pomysłach zaprezentowanych w podziale na dni tygodnia. 




A jak Wy wolicie zapisywać swoje książki - po prostu pisząc tytuły, zaznaczając je na regale czy może macie inny sposób? Dajcie znać w komentarzach!

Zapraszam również na swojego instagrama oraz twittera

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bullet journal - podcasty

Od kilku miesięcy jestem wielką fanką podcastów. Słucham wszystkiego - i dotyczące konkretnych tematów jak i takich w którym mówią o wsz...